Witam.
znów czas zakończyć tą jakże długa przerwe.
mamy właśnie kilka minut po 1.
W końcu zaczyna się jakaś konkretna zima.
I jakby to rzec zaczyna pizgać niemiłosiernie :)
znów przyjdzie czas na narty, łyżwy czyli zimowa pełnia życia w moim wykonaniu.
w tym roku będę się starać nikogo nie zabić na nartkach, tak jak to było zeszłej zimy ;>
w sumie to dobre postanowienie noworoczne.
Cóż czas pokaże co przyniesie ta zima, a nie bawem i ferie.
cóż może w tej częsci czas skupić się na lekkich rosterkach życiowych jak to czasem mi się zdarzało.
jakby to rzecz... hmmm Dupy nie urywa, Staniki nie latają.
Nowy rok i bez zmian, ciągłe rosterki uczuciowe,
bywają i chwili zniechęcenia, ale jakoś trzeba się podnosić.
są przyjaciele najważniejsze wsparcie.
cóż jedyne co tu jeszcze można dodać w oczekiwaniu na odnalezienie szczęścia w miłości bo już tylko tego mi brakuje.
tymi oto wierzeniami kończymy ten wpis do nastepnego nie wiadomej daty.
Więc żegnam.
P.S. Wszyscy co czytają macie pozdrowienia od Morawiec <3