photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 WRZEŚNIA 2013

Nawet jeśli coś nie wyjdzie, obiecuje, że się nie poddam. Możesz być pewien tego, że na pewno upadne ale podniose się. Nawet jeśli zajmie mi to więcej czasu niż bym przypuszczała, niż w ogóle powinno, dam sobie radę. Strace sens, ale będę spokojnie oddychać. Nie będę myśleć o najgorszym. Będę starać się z tego rozczarowania wyjść całkiem z pozytywnym okiem. Mimo wszystko będziesz dla mnie nadal ważny, bo ja nie rzucam słów na wiatr. Psst. A tak naprawdę; Po co mamy oboje cierpieć jak możemy się starać? Po co mamy zamykać sobie szanse na coś co jest realne? Po co mamy chować w sobie urazy jak możemy wspólnie nad sobą pracować? Jak możemy razem iść przez przeciwności brutalnej rzeczywistości? Dlaczego mamy się poddawać i marnować szanse jaką dał nam Bóg? Dlaczego mamy rozpamiętywać to co smutne i złe? Przecież mamy myśleć pozytywnie. Zamknijmy wszystkie działy za sobą. Wszystkie sprawy i historie, które przyniosły ból, a zacznijmy od nowa. Prosze,daj nam szansę zaistnieć.
_______________________________________

Czuję się, jakbym boso biegła po stłuczonym szkle. Ten ból, jest niewyobrażalnie silny. Biegnę, by uciec od wszystkich wspomnień, które mimo upływu czasu, nadal wracają z tą samą siłą. Uciekam od Niego, choć nie wiem, czy właśnie tego pragnę. Płaczę, obijając się o ściany pokoju, nie umiejąc znaleźć sensownego wytłumaczenia moich łez. Płaczę, bo go tak niewyobrażalnie kocham, Już nie wiem, co się dzieję wokół mnie... Chyba biegnę w tym cholernym życiu po stłuczonym szkle i już ten bieg nie zmieni kursu.