Nienawidzę poranków bo wiem co one przynoszą...
Wstajesz ,
bierzesz prysznic ...
...w tak krótkim czasie, odchodzisz...
To odgłos egoistyczny
Ale nie mogę nic poradzić.
Myślę jednak,że gdybyś wiedziała jak bardzo Cie potrzebowałam zostałabyś. Nie zostawiłabyś mnie samej.
Z biegiem czasu wiem,dlaczego odeszłaś bez słowa..
wiesz,że
nienawidzę pożegnań
nienawidzę gdy z moich oczu lecą łzy
nienawidzę siebie za to w jaki sposób czuje Ciebie przez cały czas
Jestem chora od pragnienia,żebyś otaczała mnie co dziennie, co noc ...
Wiesz,że przyjaźń to swojego rodzaju miłość?
-nienawidzę miłości.
Nie chce czuć jej sama.
Za każdym razem gdy przechodzisz obok mnie nie mogę temu pomóc. NIE POTRAFIĘ SIĘ UŚMIECHAĆ.
Zaczynam za Toba tęsknić
Chciałabym nie potrzebować Cie tak bardzo .