PROBLEMY <3 *
*jebane problemiki.
mam ochotę poleżeć na pierdolonym chodniku, upita tanim winem i śmierdząca papierosami.
i chuj.
Dom pełen ludzi - ja sama
Płaczę - ale nikt mnie nie widzi
Krzyczę - ale nikt mnie nie słyszy
Odchodzę - ale nikt mnie nie zatrzymuje
Moja dusza umiera - ale nikt jej nie ratuje
Ciemna noc, a wokół nic i nikt
tylko ja, mój ból i moje łzy...
Nie oglądam się za siebie,
odchodząc, wiem że robię dobrze.
Czasami trzeba upaść,
by odrodzić się na nowo.
Za późno już by przeszłość odwrócić,
za późno by znowu zawrócić,
trzeba zapłakać, za tym co łatwo się kończy,
znaleźć sens istnienia na nowo.
Płaczem swoją duszę oczyścić,
pożegnać się ze wszystkimi wspomnieniami,
nie ma już nic, nie ma nas,
czas skończyć tę walkę z wiatrakami.
www.formspring.me/truebones
Mój prywatny kącik zwierzeń:
Kochamy się i podobno to jest najważniejsze.
Ale ciężko nam walczyć z tą pustką.
Z tym co się wypaliło, z tym, że czujemy się ze sobą obco.
**
Dziękuję Julko, za rozmowę. Chociaż nie narzekam na towarzystwo, jesteś jedyną osobą, która potrafi mnie wysłuchać i zrozumieć :)
**
Jutro u rodziców na większość dnia.
**
Prędzej szkoło, nakurwiaj.
Wiem, że to pewnie dziwne, ale nie chodzi o naukę.
Chcę się wciągnąć w tę codzienną rutynę obowiązków,
w muzykę. Mam naiwną nadzieję, że to odusnie moje problemy na boczny tor.