Wstałam dzisiaj o 11,umyłam się,siedziałam w piżamie i oglądałam z mamą,przed 13 poszłam się ubrać i czekałam na Roksanę ! W KOŃCU,NIE WYBACZE CI TEGO SZUJO XD <3
Poszłyśmy na chwile na miasto pare rzeczy załatwić,potem zaproszone przez PJanusza to poszłyśmy na chwile,potem tylko po aparat do domu i tradycja nasza-porobiłyśmy trochę zdjęć,następnie dłuuugi spacer,dużo szczerych rozmów,w końcu się wygadałam,powiedziałam wszystko do leżało na sercu od 2 miesięcy.Brakowało mi się do niej przytulić chociaż jestem o połowe wyższa taka jak ona jest w całości hahaha,malutka Mama robiła urodziny,więc poszłyśmy do domu,najadłyśmy się,pogadaliśmy z rodziną (i takim sposobem dochodzi do tego,że Roksana i Paweł są w takiej małej grupce mojej rodziny ,taaak hahahah),potem znów same i wieczorem na pkp.Super dzień,pełen przygód,szczerości,zabawy,śmiechu,łez ale ważne,że to wszystko właśnie wspólnie
Jutro rano tradycyjnie kościół,potem do babci,próba na 11 listopada o 13 z zhp'u oraz do końca dnia już z moim bojsem
Nauke jakoś się gdzieś wciśnie haha,jest dobrze!
https://www.youtube.com/watch?v=1lfFF0joUqI
"czasem jak wdepniesz w dołek,to kopiesz jeszcze większy
żyjemy w błędnym kole,które ma swe zakręty"