Taa ponad miesiąc nic tu nie pisałam , więc nie wiem za bardzo od czego mam zacząć...Wiem że zdjecie już było , potem wgram na kompa nowe to coś dodam :)Taa w niedziele pojechałam pod Poznań na święta do babci , więc całą niedzielę spędziłam w pociągu w przedziale  z babcią która jechała na święta z radia Maryja ; D Do jakiś wogule obcych ludzi , których nie znała ; o I siedział ziomek który był napakowany i przez pięć godzin rył banie o mięśniach jakaś totalna masakra ale dałam radę ; D Ogólnie bałam się że na dzień dobry zacznę się kłócić z babcią , ale jednak nie potrzebnie się martwiłam.... Było bardzo spoko przywitałyśmy się jak by nigdy nic. Potem wpadli brata koledzy i było bradzo miło :)  Wigilia jak to wigilia beka jak zawsze  z babci i brata ; D W pierwsze święto byłam odwiedzić babcię i dziadka , a potem poszłam na odwiedziny do kuzynów bo jeden z nich przyjechał z Holandii więc było śmiesznie ; ) Wogule połowa znajomych mnie nie poznawała  więc była beka. Wczoraj wieczorem wróciłam i szczerze nie chciało mi się tu wracać do tej rzeczywistości...