`
'jeden dar, jedno własne skrzydło,
żeby potem poczuć wiatr.
to dla takich chwil całe życie w szaleństwie...
[...] jeden świt, żeby wznieść się ponad mrok...
śpi, Aniele mój,
może sen uchroni Cię przed moim złem? '
/nawrót na Huntera, tak a 'propos ostatnich dni/.
czuć się niechcianą wśród tych, którzy cię podobno kochają.
pragnienie, by zniknąć, gdy pojawia się czyjaś nieprzypadkowa obecność.
chęć ucieczki od niczego.
dziwne uczucie, naprawdę.
/"Ty się lecz, potem mów że kochasz, idiotko". Czasem nawet takie dosadne przedstawienia sprawy są ważne. Dzięki./
~
Ziemia jest jak pierwsza kobieta. Gdyby na świecie była tylko jedna kobieta na średnio 0,5 miliona mężczyzn, byłaby bóstwem, wszyscy by ją uwielbiali, jej głos byłby dla każdego z nich słodką pieśnią i samo westchnienie kobiety - Kobiety przyprawiałby ich o dreszcz podniecenia. Nikt by jej do żadnej nie porównywał, byłaby idealna i niezastąpiona.
Teraz mamy co innego: kobiet jest tyle, że podziwia się tylko te wybrane, i kochane "bo-tak"...
Tak, Ziemia jest jak kobieta. Myślisz, że po jednej będzie następna, więc wykorzystujesz, pomiatasz, traktujesz bardzo rzeczowo. Jest, była, ot co.
Lecz i kobieta jest jak Ziemia, kiedyś przyjdzie ten 'dies irae'...
I'm so sick, but not sad [?], and not emo, really, trust me KILL ME
{1oo, wróć. ja już naprawdę pierdolca dostaję < 3}
.