ja mam tylko jedno pytanie:
CZEMU TAK KRÓTKO, DO CHOLERY?!?
żeby to był jeszcze tydzień. żeby to było bliżej. żeby to wszystko potoczyło się wolniej, wolniej. ale nie mniej chaotycznie.
żeby Szczytno było pod Warszawą !.
no dobra, narzekam. ale naprawdę szkoda szybkich numerków, guru, Maćków, Aniów, Ewelinów, wyciorów i całej fantastycznej reszty.
ale tam - grunt to nie żałować, co nie?
*; nie zapomnę, o nie nie.
(bo 'ciągle do przodu, i ciągle do przodu' ...)