I generalnie tak sobie żyjemy..biegacze :-) Nie..nie macie zabrudzonych monitorów..to tylko moje nogi po treningu :-D
Dzisiejsze interwały mnie wykończyły..ale nie ma co się dziwić..nogi mi na sprintach odmawiały posłuszeństwa..ale dzielnie walczyłam ze sobą i z wiatrem :)
Potreningowy posiłek zjedzony : omlet z tuńczykiem (jajko, 3 łyżki tuńczyka) + pomidor | wafel ryżowy + łyżeczka miodu + jabłko