no to po urodzinaaaaach..
widac jaka zmeczona, spalam oczywiscie trzy i pol godziny, bo sie tak rozbudzilam w nocy xd hehe ze nie mogllam zasnac xd
fajnie bylo...jak zwykle sie najadlam jak byk.
kicham caly czas..;/ chyba sie niezle zalatwilam...mam rekolekcje to proznuuje..
;]
przewodnia piosenka urodzin ? ;]
http://www.youtube.com/watch?v=RfcnTWxEX-A