hej <3
nie ogarniam pogody w naszym kraju.
w Krakowie, pięknie słoneczko świeci, zero śniegu na ulicach.
wracam do siebie zimno, sypie śnieg tak, że prawie nic nie widać...
tak jak piszę dzisiaj Kraków i wizyta u kamerzysty.
filmik ze studniówki zmontowany teraz czekać Bóg wie ile na płyty.
czuję się jakby walec mnie rozjechał...
katar i gardło.
jakżeby inaczej.
przecież w niedziele koncert.
więc Dosia musi być chora.
ogólnie humor całkiem spoko :)
za chwilkę biorę się za historię xD
potem za angielski :D
jak mi starczy czasu to wezmę się za list do Karoli <3
jutro muszę rozwiesić plakaty ^^
zaraz jeden wyląduje na fejsie :>
zmyka teraz :D
wpadnę do Was potem ;)
jak minął dzień? <3
dośka.