umieram.
boli mnie brzuch.
chyba się czymś strułam... :<
po próbie jestem wykończona xD
to była jakaś masakra :D
albo i nie, masakra będzie za tydzień :P
bo po pierwsze u mnie w domu ^^
a po drugie będę świeżo po studniówce :>
sukienka do mnie wróciła :D
wiem, że Kuba ma już wszystko xD
i nawet wariat kupił nowy garnitur ;)
teraz idę się wykąpać :>
i odpoczywam :D
może ból przejdzie.
jutro jest z Wami Karolcia :*
słodkich snów! <3
dośka.