Hehe.
Każde zdjęcie ze mną w roli głównej jest dość ciekawe.
Chyba tylko jedno było pozowane ;)
Ale podobają mi się : D
To zostało zrobione jak ćwiczyłam psalm na niedzielną Mszę.
A ile z tym było zachodu !
Najpierw nauka nowych melodii,
w końcu znałam cały psalm na pamięć
po przećwiczeniu 6 melodii.
Następnego dnia przy obiedzie okazuje się, że psalm jest nie z dnia, ale z niedzieli.
No i się ćwiczyło potem jeszcze na czasie wolnym...
I się poznało nową melodię.
No i psalm po raz pierwszy wyszedł mi ładnie ^^
/To o tym się gadało na FORUM xD_/
I ogólnie cieszy mnie to,
co robię po powrocie.
Bo normalnie teraz więcej czasu spędzam na modlitwie niż przed lustrem ;)
A już bywało tak, że przed lustrem się spędzało duuużo czasu za dnia ;)
Ale cieszy mnie również to, jak bardzo się zgraliśmy.
I to, że te rekolekcje były inne.
Całkiem inne.
To był ten czas, kiedy zamknęłam się i otworzyłam na nowo.
I to mi się podoba :)
Bo widzę, jakie to skutki przyniosło.
I mam nadzieję, że te skutki staną się owocami,
które będą we mnie wzrastać przez całe życie :)
Na razie mam w sobie tyle samozaparcia,
że zaczęłam czytać Pismo Święte od początku fragmentami :)
Hehe.
Istne pranie mózgu ;P
I ludki...
Dalej mam trochę wolnego w sierpniu.
Wróćcie w końcu wszyscy to ustalimy te terminy, co ? ;P
To ja lecę ;)