Łazienki.

Takie tam.

Warszawskie.

Hm...

To jednak był błąd,

z tym dodawaniem zdjęcia.

Bo mi się przypomniał przewodnik - bumerang - suchar

i... ho... środek...

xD

Jutro spr z matmy a ja co ?

A ja na kompie.

Nie ogarniam tych zadań kompletnie,

także zapewne czeka mnie spadek normy z tego przedmiotu.

No ale przecież ja i tak nie pałam tak ogromną miłością do matematyki

jak co po niektórzy (jakkolwiek się to pisze xD_)

No cóż.

Jakoś mi to wisi.

I ogólne dziwne jest to,

że nie dziwi mnie perspektywa wstawania w sobotę ...

o 4.30?

W sumie to chyba jednak wcześniej,

bo się nie wyrobię na autobus :D

Ale co tam.

Jakoś mnie to nawet cieszy.

Obym tylko nie zasnęła gdzieś tam na trasie xD

Ogólnie to ta sobota będzie bardzo ciekawa, to muszę przyznać.

Ale przynajmniej fajne towarzystwo.

No i to mnie najbardziej zastanawia.

Jak to się stało,

że tak nagle dostrzegłam,

że da się tak żyć,

wśród wzlotów,

wśród tylu ludzi, którzy Cię napędzają do działania,

z którymi aż chcesz się ścigać,

byleby tylko działać.

I właśnie.

Teraz zaczyna mi brakować czasu.

Ale że Bóg w końcu jest na pierwszym miejscu,

to wszystko jest na tym właściwym

i wszystko jakimś cudem się układa ^^

I jak na początku nie miałam żadnego konspektu,

tak teraz mam aż nadmiar :D

Ale spotkanie jest...

W trakcie ogarniania.

Czytaj - jak napiszę spr z matmy to się za to wezmę xD

I normalnie szok.

Chwilka po opublikowaniu posta, a tu już lajki lecą ;)

Ale to jest dopiero moc.

I to dodaje odwagi do świadczenia,

a to chyba najważniejsze.

Bo mimo wszystko jest nas mnóstwo.

Tylko musi się nam chcieć :)

Mi wystarczył taki jeden bodziec i już :)

No ale przecież wśród tych 750ciu znajomych jest spora część Oazowiczów :)

I przyznaję, że fajnie się jeździ autem :)

I w końcu wybrałam wiersz.

Przyczyniła się do tego trochę płyta Radka.

Ale to nawet lepiej.

I na serio mi się ten wiersz podoba :)

'Ja jeszcze ciągle czekam'

Czekam wytrwale.