W końcu mam tą płytkę.
I ożywiła moje wspomnienia....
Przypomniała o obieraniu ziemniaków w powietrznym basenie : D
I o wspólnym śpiewaniu 100 lat, o którym zapomniałam wczoraj !
Ale było super :)
I te warsztaty...
Ach...
Rany...
A szczególnie Łyżka i Krzesło ;)
No i oczywiście taki piękny widok, jaki miałam na Eucharystii...
Dobra, skupmy się na czymś ważniejszym.
;)
Trochę jestem zła na abp, że nam nie dał zaśpiewać pieśni na uwielbienie,
ale to też trochę wina tego organisty.
No cóż.
W każdym razie była po Mszy.
Nawet była piosenka roku, jakby tak ktoś wyszedł wcześniej
/tak, było parę osób, co twierdziło, że jej nie śpiewaliśmy/
i ogólnie rzecz biorąc chór był super.
I gdyby nie te dojazdy, to bym sobie jeździła.
Kurczę...
Jutro jest spotkanie organizacyjne i u p. Kasi i u Krzysia.
I będę tylko u p. Kasi ;(
No cóż.
Chorzów to nie to co Katowice czy Tychy.
Niestety.
Następnego dnia jest szkoła.
I cieszę się, że znam parę sławnych osób xD
Co z tego, że jedna z nich robi Ci siarę na całe Katowice?
I co z tego, że dzisiaj w szkole taki jeden też tak krzyczał,
ale jednak jest to ktoś całkiem inny.
Cóż.
Niby ludzie są tacy sami, ale jednak inni.
I mam nadzieję, że Oktawia zadzwoniła do PKS.
Bo kurczę...
Wiedziałam, że tak zrobią.
Że o 8 puszczą grata, nie tak jak jest w rozkładzie.
Po prostu się kierowcy zamienili z 8 i 14.30...
No cóż.
Cieszę się, że wsiadam na początkowym przystaku.
Bo dojechałam do szkoły xD
Nie to, co ci od przystanku z nowych domków ;)
Ale po południu to już była perfidia.
I znielubiłam mojego kierowcę, którego tak lubiłam.
:(
Ale poznałam Bieruń z zamkniętym dworcem autobusowym ;)
I pozbyłam się fotela...
I teraz muszę siedzieć na tamtym krześle...
Ech...
Ale coś się kupi.
I fizyka i chemia nie wydają się takie złe.
Na razie : D
I coś miałam napisać, ale mi się zapomniało xD
Raaaaany.
Jak już mnie coś weźmie, to na maksa.
I przechodzi dopiero wtedy, kiedy znajdę coś, co zastąpi mi tamto.
Na tamtą zmianę czekałam...
Parę lat,
na tą z rok, a właściwie na serio to pół,
to ciekawe ile teraz... ?
Zobaczymy...
Chociaż chciałabym to jednak pociągnąć.
Tylko chyba mi się nie uda.
Ale już wiem, o co chodziło Wam, dziewczyny z tą piosenką :)
<333
Mam nadzieję, że jutro się zobaczę z paroma osóbkami :)
To dopiero będzie ;)
I bujam w obłokach...
A czeka na mnie jeszcze matma...
Ale co tam.