Teraz już nic nie chcę od Ciebie
Nic nie chcę !
Butelka tylko została Teraz uśmiech na mordzie
Nic mnie nie obchodźi nawet teraźniejszość
Już smutki zatopione w szklance
Tylko wiem że to będzie ukojenie na ten jeden dany moment
W tą noc będę szlajać się po ciemnych zaułkach
Jedyne co zrobić ze sobą będę chciała to skończyć na zawsze !
Dodał mi odwagi tak Ale nie dał mi pomocy
Gdzieś próbuje przedrzeć się smutek Wiem że mam martwą dusze
Próbuje odnaleźć siebie pośród gwiazd przez swoje blizny
W pełnie słysząc dziwne głosy, wyjące psy ..
Tak wiem Pieprzona naiwność !
Znów kapią mi łzy Łapiąc się za głowę
schylam się na ziemię Przepraszam że mój rozum jest od
Ciebie zależny W końcu upadam klękam Deszcz zaczyna lać
strumieni wodę Mam już w dupie co się teraz stanie
Wstaję rano nie wiem co się zemną stało gdzie byłam i gdzie jestem . ?
Wracają do mnie sprawy , myśli o których chciałam zapomnieć
Teraz jest jeszcze gorzej nie czuje żadnej ulgi .
Do tego jeszcze sucho w mordzie Patrzę w szklanki dno Bo wiem że
tam się znajduję
Nie chcę żadnej pomocy w dupie mam pomocną dłoń .
Będę tam . Może i się zestarzeję ale wyjdę o własnych siłach .
Mogą napluć mi w ryj będę dumna ze swojego życia
Staje, podobno nie dobija się leżącego,
ale wolą kopnąć w ryj by udawać silniejszego.
Pieprze ich, już ich nie słucham
leje na wszystko bo już straciłam to czego szukam.
Staje niepewnie Bo wiem ze los mnie nie raz zawiódł i oszukał
Marzenia .? nie, nie żyje już tym
Pierze te żyje już złudzeniami życ nie będę
Już nie pomożesz mi !