Odpalasz ten kawałek. To gówno ma serce.
De R Ygrek Jot E eR wersami w Twoim mózgu wierce.
Nie zdzwi się jak Cie wywiozą w eRce.
A o zawał serca będziesz mieć do mnie pretensje.
Ja tutaj za majkiem ze swą kobietą u boku.
A Ty z pałą w pysku i filmami o BANGCOCKU.
Daj spokój. Zacznij robić coś w tym kierunku.
By w końcu przestano ostrzeliwać Ciebie z bunkrów.
Wiesz, że jesteś chujowy. Jesteś dla nich nikim.
A jedyne co nas łączy - to miłość do muzyki.
I po co do mnie spinasz? Weź dzieciaku odbij.
Schowaj się pod spódnice matki, bo Cię wezmę na celownik.
Sprawdź się na wolnym. Potem leć w to dalej.
Rozwijaj się. Jak nie będzie szło to pełną szklankę nalej.
Ja walę piszę dalej. Przez to jestem rozbudzony.
GDAŃSK! Masz tu mordercze mikrofony.