Wyjechałaś.
Do Warszawy.
Ty się cieszysz. Ja nie.
No to ten. Kupiłem se bilety na Golden Circle na Ozziego.
I jestem w pizdu szczęśliwy.
To znaczy byłbym, gdybyś nie wyjechała.
No ale za to nie jadę na Dream Theater.
Mike Mangini mnie ominie. Szkoda.