photoblog.pl
Załóż konto

A potem roztrzaskam swoją duszę 

Pusta ma głowa, pusta i szklanka

W takim stanie nie dotrwam poranka

Wstaję i idę, krok mój jest chwiejny

W głowie wciąż huczy "jeszcze kolejny"

Nie wiem czy trafię, wszystko się kręci

Jutro z pewnością zgubię to w pamięci

Biurko się klei, łóżko zalane

Z lustra na mnie patrzą oczy zachlapane

Idę przed siebie, pokój wciąż wiruje

Lecz cichy głos bez przerwy mną kieruje

Spadnę ze schodów? Połamię nogi?

Nie odczuwam bólu, nie odczuwam trwogi

Pragnienie obezwładnia mnie w całości

Prawo do ciała bezwzględnie sobie rości

Głos wciąż powtarza, wciąż jest niezmienny

I wrzeszczy i huczy "jeszcze kolejny"

Dodane 23 PAŹDZIERNIKA 2021
38
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tosia1702.