photoblog.pl
Załóż konto

A potem roztrzaskam swoją duszę 

Usunąć się chcę każdemu z drogi

Postawić się komuś nie jest mi dane

Oberwałam znów, tracę obie nogi

Komediodramaty są tutaj grane

Opadam z sił, już dalej nie mogę

Ryczę i wierzgam, odczuwam trwogę

Zniknąć i zasnąć chcę już na wieki

Ewentualnie choć zamknąć powieki

Nic mnie nie trzyma tutaj gdzie jestem

I daję się uciszyć jednym, marnym gestem

Emanuję tylko pustką i szeptem

 

Słyszę lecz nie potrafię słuchać

Tracę życie, trzeba na mnie chuchać

Radzę sobie średnio, by nie powiedzieć wcale

Atakuję siebie, głową w mur wciąż walę

Chciałabym się podnieść, z kolan dziś wstać

Hebanowa przyszłość, jeśli będę się wciąż bać

Dodane 21 PAŹDZIERNIKA 2021
76
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tosia1702.