photoblog.pl
Załóż konto

A potem roztrzaskam swoją duszę 

Przystanęłam.

Zamarłam.

Krwawa cisza nieudolnie próbuje przedrzeć się przez moją skórę

Pustka. Znikąd wołania.

W nozdrza uderza mnie silny zapach siarki

Stoję naga pośrodku drogi

Czy powinnam coś na siebie włożyć?

W zasadzie.... Jaka to różnica?

Czekam. Nasłuchuję.

Ta cisza staje się nie do zniesienia

Cisza przed burzą? Może.

Siadam, wyciągam przed siebie nogi

Na co właściwie czekam? Nie wiem.

W głowie mam tylko stek przekleństw

Cisza wydaje się trwać w nieskończoność

Wtem rozbija ją dziki krzyk

Mój krzyk.

Do kogo krzyczę? Po co krzyczę? 

Nie wiem.

Wrzask jednak nie milknie i powoli zaczyna niszczyć mi bębenki

Przestań, głupia idiotko!

Cisza.

Powoli podnoszę się i patrzę na swoje nagie stopy

Zdecydowanie powinnam coś na siebie włożyć

Dokąd szłam? Po co szłam? 

Nie wiem.

Ruszam posuwistym krokiem w stronę domu, ale czym jest dom?

Idę jednak, nogi się pode mną plączą ale nie dam im wygrać

Doczekam jutra. Jeszcze tylko dzisiaj. 

 

Dodane 10 PAŹDZIERNIKA 2021
22
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tosia1702.

Informacje o tosia1702


Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24