poszkole.

Lekko mnie ostatnio zaskoczyło i sponiewierało ale w sumie to zaskoczenie było pozytywne, miłe. Coś się dzieje jeszcze nie umiem się określić. Wczytuje się w odmenty mej głupoty u mojego psychologa M.

Realizm, groteska czy juz magiczne ubarwienie
Samuel jest młodym chłopakiem, jest świętym malarzem, artystyczna dusza. Dobrze mu się rozmawia z bardziej wrażliwym kobietami, ma mało męskich przyjaciół. Nie grywa w sporty, nie zabawia się z nimi, nie wychodzi do pubu na piwko.
Matthew jest inny. Uwielbia grać z rówieśnikami w futbol, mimo że nie jest w nim rewelacyjny, udaje że jest taki i owaki, zgrywa mężczyznę, a nie frajera. Podrywa dziewczyny, jest kontrowersyjny, zdobywa popularność. Wulgarnosc i bezpośredni stosunek do innych szybko dodają mu rozgłosu.
Samuelowi nie przypada do gustu futbolista, zresztą z wzajemnością, m. aby pogrążyć i tak już mało popularnego s. zaczyna siać propagandę ze s. lubuje się w drzewach i jest dendrofilem, dlatego właśnie tak często maluje wśród drzew ich pejzaże. Oczywiście nie ma w tym ani ziarnka prawdy, a samą historyjkę zmyslil chory umysł m.
S. jest szykanowany a każdy kto chce mu pomóc jest uznawany za wroga komunistycznego ustroju, odbierana jest mi legitymacja klubu i zostaje wyrzucony poza królestwo.
Sam s. nie, bo stanowi nie lada atrakcje, późnej sam zalapuje się do pobliskiego cyrku i zaczyna występować jako treeman, pod hasłem wszystko jest dla ludzi czyli mój zakorzeniony stosunek roslinozercy. był swego rodzaju eksponatem, dowodem na to ze istnieją dendrofilowie. mimo że on oczywiście dendrofilem nie był, ale z czasem kiedy nawet jego własna prababka wysylala mu gołębia z dissami na temat jego wyimaginiwanej dendrofilizacji, stał się obojętny i stwierdził że może faktycznie coś w tym jest.
Jedyny m. Nadal w to nie wierzył, tylko czerpał zyski na kafejce internetowej i witrynie drzewadladrozdowaniedlasamuela.org
Dziwny jest ten świat