Z Kasią =*
Kocham ją jak siostrę, wiecie? Jest przy mnie już 3 rok. I jakoś daje radę. Wiem, wiem, bywały kłotnie, ale to normalne, prawda? Wiem również, że się troszkę oddaliłyśmy od siebie. Ale nadal przy mnie jest. Moja Kasia;*. Znosi moje humorki, moje łzy (czasem nawet w trakcie lekcji), moje miłości i nienawiści, moje krzyki, moją bezradność. I właśnie wtedy, gdy to wszystko się dzieje pomaga mi utrzymać szczęście przy sobie. Pomaga w problemach. To dzięki niej jeszcze jakoś funcjonuję. Jest jedną z tych, które kocham najbardziej. Z tych, bez których nie wyobrażam sobie życia. Razem z Faustyną, Wesi, Błają, Justynką i Lidą nadają sens wszystkiemu. Gdyby działa jej się krzywda rzuciłabym wszystko i przybiegła do niej, by ją obronić. Wiem, że nie we wszystkich przypadkach byłoby to możliwe, ale starałabym się. Dla każdej z nich postąpiłabym tak samo. Są dla mnie całym światem. I dziękuję im, że jeszcze mnie nie zostawiły.
Dziewczynki! Przepraszam za podniesiony ton w niektórych momentach, za bezradność i wszystko co było złe. Postaram się poprawić.
A teraz tak z innej beczki. W sumie to z dwóch beczek ;D.
W szkole jest nawet fajnie ;D. Dzisiaj 3 ze sprawdzianu z fizyki, którego myślałam, że nie ogarnę ;D. Ogólnie 5 z chemii. Nie no. Żyć nie umierać. Jak na razie żyję piątkiem, który jest już za 2 dni :o. Ale poza tym ferie, ferie, ferie!! :D:D:D.
A we ferie odrobić 100h na basenie, bo wiecie? Jestem Młodszym Ratownikiem WOPR (nie chwaląc się ;D). Opóźnione to trochę, bo zdałam miesiąc temu, ale niewaaaaażne ! ;D
2. beczka: Faceci są beznadziejni!!!!!!!!!!!!!!!! Każdy po kolei. Każdy. Nie będę się rozpisywać, bo po co?! Najpierw chęć na spotkanie, za godzinę 'przepraszam, ale nie wyrobię się.' ogarnijcie się trochę, albo nie zawracajcie mi głowy, błagam.
No, to na tyle. Trzymajcie się ;)
Paramore- Born for this