No to chyba już będzie jedna z ostatnich fotkek z mojej Osiemnastki, ale jeszcze to przemyśle :P
W sumie było o wiele więcej ludzi w moim domu, ale na zdjęciu starałem sie umieścić tylko tych najbliższych. Od lewej do prawej - Omar, Irakijczyk jakich mało :P Tomek, ze swoją dziewczyną Anią, oboje są dowodem na to, że im więcej alkoholu sie spożyje, tym bezpieczniej sie prowadzi hehe, dalej jestem ja, za mną Grzesiek udaje twardziela, po prawej Daniel, za nim następny Tomek, obok niego Steve, kolejny amerykanin, w tym mordeczym uścisku spoczywa Artur, skubany pod koniec imprezy ledwo chodził, zataczał kółka, ale wziął miotłe i zamiótł całą kuchnię, plus jeszcze umył wszystkie naczynia, nawet te które ja umyłem :P bez niego pewnie plan sprzątania by sie nigdy nie powiódł... pod nami z prawej Dominik i jego brat Sebastian. Dwie odwrotności, ale bez których nie byłoby jedności hehe
Karol robił zdjęcie, ale trzeba go wspomnieć :P
No to tyle... pozdrawiam