nie mialam czasu na wpisy,
takze tydzien w pl moge
uznac za udany.
aktualnie leze w wyrku
drugi dzien z rzedu i choruje.
goraczka, dreszcze, syrop
z cebuli i te sprawy.
nie za fajnie.
peknie mi serce jak przez
to nie bede mogla jechac w
czwartek na konie...
kurwa.