photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 MARCA 2015

Czekanie...

                                                  CZEKANIE... CZY TO TO SAMO CO TĘSKNOTA????

 

      Przez pierwszych kilka dni, czuła się nie sobą. Każdego ranka budziła się z myślą, że napisze i z tą myślą zasypiała. Błądzące myśli nieustająca migrena dodatkowo podcinała jej skrzydła. Potrafiła cały dzień przeleżeć pod kocem, pragnąc aby dzień skończył się szybciej niż poprzedni.

     Na spacery z dzieckiem wychodziła ubrana gorzej niż jej 60 letnia sąsiadka... Jak marionetka sytuacji unosi kąciki ust w nie szczerym uśmiechu i mówi : "dzień dobry", każdemu napotkanemu sąsiadowi. Gdy mija 60-minuta spaceru, cieszy się, że z czystym sumieniem może zabrać małego do domu na drzemke.

    Piątek wieczór. Wolny weekend. Wino film i poczucie bycia w letargu nie pozwala jej się cieszyć z chwili wytchnienia od codzienności. Nienawidzi siebie jeszcze bardziej.

Pewnej soboty postanowiła wyjść do ludzi. Akurat wypadły walentynki. Jednak ona nie potrafiła wystawić nosa z domu. Siedziała i płakała, leżała i myślała. Wiedziała, że go traci. I że jemu z tym dobrze. 

Wieczorem coś ją ruszyło i weszła na dawno nie odwiedzaną pocztę. Dokładnie 10 minut temu On wysłał do niej wiadomość. Z informacją, że za siedem dni będzie w pl. 

Minęła doba zanim udało im się porozmawiać. Dowiedziała się, że ma plany i pomału staje na nogi. 

Od dnia w którym napisał do niej na poczte, kilka razy dziennie przez wiele kolejnych tygodni sprawdzała czy się odezwał.

login: xxxxxxxx

hasło:xxxxxxxxxxxx

Z wielką nadzieją czekała aż otworzy się skrzynka. 

Z wielkim rozczarowaniem zamykała ją mając przed oczami tylko reklamy.

W tym czasie nie doczekała się niczego więcej prócz kilku bezproduktywnych wiadomości. Zaczęła rozumieć że to NIE Ją miał w planach. 

Mając rodzinę z pomorza i remont na głowie, mogła na chwilę oderwać się od myślenia. W dzień pomagała wieczorem piła z nimi i śpiewała do karaoke. Czasem zaglądała do telefonu.

login: xxxxxxxx

hasło: xxxxxxxxxx

Cisza. 

Z początkiem marca już się nie łudziła. Dodatkowe problemy na chwilę tłumiły pragnienie jego obecności. 

On zrezygnował z niej ponad dwa miesiące temu. 

Ona mimo piętnących się problemów zawsze miała czas dla Niego. 

Dręczy ją to jedno pytanie: Czy to o to mu chodzi? Żeby tak cierpiała????

Nigdy się tego nie dowie...

Pragnęła zmian.

Pogodziła się z siostrą, niedługo potem wróciła do domu bo jej facet zgnije w więzieniu... 

Cieszyła się, że w tych chwilach mogła być przy niej.

Zaczęła chodzić do kościoła, oraz rozpoczęła przygotowania do bierzmowania.

Rzuciła palenie.

Wróciła do wagi sprzed ciąży.

Zdałą egzaminy. 

Tak naprawdę wygrała. Zyskała więcej. 

Na koniec napisała pożegnalną wiadomość. Miała nadzieję, że choć raz zawalczy. Kolejne rozczarowanie. Bez większego namysłu pożegnał się z nią w sposób jak najbardziej objętny. 

Czy coś straciła???

Jeśli można uznać za stratę faceta, który traktował ją jak psa to tak straciła...

Ale dobrze jej z tą "stratą". - Może nie w tej chwili, ale za jakiś czas. 

 

 

Informacje o togiveway


Inni zdjęcia: Morze nacka89cwaNaszyjnik srebrna gwiazdka otienGóry! photographymagicGęgawa slaw300Spokój i harmonia leyladreams1527 akcentovaMiarka się przebrała. pamietnikzagubionejMały łobuz nacka89cwaHonda recon bluebird11MOJA KOCIA PRZYJACIÓŁKA xavekittyx