czasem siadam sobie przed komputerem, tak jak teraz, włączam smutne piosenki, i oglądając zdjęcia zakochanych par, takie jak powyższe, zastanawiam się dlaczego jestem sama. Później jest faza na: no przecież to w sumie mój wybór, mogę to zmienić!
Ale chwilę później przypominam sobie jak wyglądam... no i tu jest problem.
Bo chłopcy zwracają uwagę na wygląd, a ja do najładniejszych nie należę, i jeszcze do tego jestem gruba, totalna załamka.
I tak sobie stwierdzam ze nikt by nie chciał być z kimś takim jak ja.