wczorajszy kominek < 3
ogółem biwak świetny.
spanie na korytarzu. ;)
pielgrzymki nocne harcerzy z sali do kibla i sobotnia pobudka o 6 rano, bo im się nudziło i się ubrali, ot co.
dziękuję wszystkim.
chciałam nawiązac do tematu naszego kominka właśnie, bo bardzo mi się podobał.
otóż.. miłość.
gdyby ktoś kazał Wam narysować ją na kartce, to jak byście to przedstawili?
no tak, to wszystko zależy od punktu patrzenia.
serce, idealna osoba, coś.
ale, jak to powiedział Wosiek, nie trzeba rysować nic, bo miłość możemy znaleźć wszędzie.
w każdym najmniejszym geście, w każdej osobie, we wszystkim.
jeśli już macie tę miłość, to należy o nią dbać i pielęgnować ją, niczym roślinkę.
kiedy zapomnimy napoić kwiatka, on obumiera, tak samo, jak nasza zapomniana miłość.
kiedy kogoś kochamy, jesteśmy od sebie uzależnieni.
niczym żaglówka, aby popłynąć potrzebuje wiatru, który będzie ją prowadził i wspomagał.
taka właśnie jest miłość.