piwnicowe.

No co jest z Tobą? - zastanawiam się nad tym już bardzo długo. Nie wiem tak naprawdę co się ostatnio dzieje. Niby jest zajebiście, bo oczywiście jest, ale tylko z jednej strony, bo z drugiej już niestety nie ogarniam. To się chyba nazywa bezsilność, kiedy tak bardzo chcesz pomóc, ale kurwa nie możesz. Chyba czas wykazać się zajebistym egoizmem i zacząć myśleć tylko o sobie, serio. Po prostu przytłacza nnie fakt, że jak na razie do końca zajebiście to chyba nigdy nie bdzie, bo każdy medal ma dwie strony, w tym mój tez. Obie, na których zajebiście zależy. Jedna jest ok, a druga? Nie mam zielonego pojęcia co się dzieje z drugą z nich. Rozpierdala mnie od środka, bo sama nie wiem już co czuje, ja jebe! Coś tu jest nie tak. Kiedy ja popełnię błąd to mi się go wypomina przez długo długo czas, ale kiedy popełni się taki sam, to ni chuja! Nie widzisz. Boże.. przestańmy ze sobą w końcu pogrywać i bądźmy do końca szczerzy, ukrywanie odczuć nie wychodzi nigdy na dobre. A mnie zaczyna powoli przerastać, ale ja nigdy pierwsza nie odpuszczam. Zobaczymy kto bardziej na tym ucierpi. Co nie Twoje, to nie tykaj, nieprawdaż? ;]

+ Ciśniemy dziś przystarajać hufiec, już z daleka czuje się WOŚP! byle w niedziele była ładna pogoda, przynajmniej ładniejsza niż ta dziś..