Nie wiem co napisać dzisiaj. Może moje twórcze pomysły na notki się skończyły. A w zasadzie to te słowa same wylewały się przez klawiaturę, bo jakoś nie mam serca zostawić prowadzenie tego bloga. Za dużo wspomnień ;) Dobrych czy złych, nieważne. Przecież człowiek bez wspomnień niemógłby żyć, halo! Każdego z nas cieszy kolejna szczęśliwa chwila, którą przeżyliśmy z tymi najlepszymi ludźmi, nawet jeśli była to jakaś wakacyjna przygoda to pozostanie w naszej pamięci na długo, być może nawet na zawsze. Dlatego właśnie kocham robić zdjęcia, bo pozwala mi to uchwycić te piękne, a czasem też bardzo smutne chwile nie tylko w mojej pamięci, ale jako trwały obraz. ;) Aczkolwiek życie samymi wspomnieniami jest złe, bo kiedy tak żyjemy nie pozwalamy przyjść kolejnym wspanialym momentom. A nawet jeśli już przyjdą to nie przeżyjemy ich pełną piersią, bo wciąż rozpamiętujemy to, co było kiedyś. A uwierzcie, wiem z doświadczenia, ze nic dobrego to nie przynosi. Przecież trzeba korzystać z życia i to w pełni dopóki jesteśmy młodzi, dlatego njalepiej wspomnienia odstawić na bok, zamknąć w pudełku, do którego zawsze możemy wrócić, ale nie żyć całkowicie w świecie wspomnień. Wtedy wiele nas omija, naprawdę. I jest to kwestia włsnego wyboru, ale czy warto stawiać świat przeszłych chwil nad światem teraźniejszym i realnym? Czas przeszłość oddzielić grubą kreską i kroczyć prez życie z bananem na ryjku, a kiedy świat i ludzie rzucają nam kłody pod nogi trzeba je przeskakiwać, a z cytryny rzuconej nam w twarz trzeba zrobić lemoniadę i zapytać najgorszego wroga czy ma ochote na coś do picia ;) Pamiętajcie, że przyjaciół trzeba trzymać blisko, ale wrgów jeszcze bliżej, aby zawsze być o krok przed nimi. ;) Tymczasem szykuje sie miły wieczór. <3