BMW Feat. Nieprosta

timewarp A właśnie że można! Dajmy na to przecodzisz obok dwóch BMW. Jedno z nich jest fabryczne i bez żadnych tam dodatków a drugie jest bardzo łądnie ospoilerowane, bardzo fajnie wylakierowane, ma duże fegli, w bagażniku kozacki sprzęt grający a wnętrze równie nie banalne z różnymi akcesoriami które są w różne sposoby podświetlane... No to które z nich się bardziej wyróżnia i jest na swój sposób unikatowe? Oczywiście że te, które właściciel włożył swój czas, serce i poświęcenie aby je zrobić po swojemu. ;)

olluszka Nie nie nie .. Co kto lubi. Ja byłabym zainteresowana tylko i wyłącznie tym, które zrobione jest po oryginale. Ale mówię tu naprawdę o oryginale gdzie wszystkie części były by firmowe a nie zamienniki (jak wiele właścicieli wie, BMW "nie lubi" zamienników). Ponadto stan oryginalny to taki kiedy całe wyposażenie utrzymane jest jak podaje VIN. Jeśli mamy wiele przerobionych i nie zadbanych E36, to wtedy to oryginalne i zadbane staje się unikatem. Sama mam Mercedesa W124 300D Turbo w unikatowej wersji 4Matic (sedan, nie kombi) i wiem jak wygląda utrzymanie samochodu po oryginale, więc nie ujmuj takim osobom mówiąc, że one nie wkładają w to serca.

timewarp Nie nie nie... Widzę różnicę poglądów, więc nie ma sensu się w zagłębiać. Moją misją jest właśnie szukanie takich samochodów tuningowanych, ale z klasą i odpowiednim wyczuciem, inaczej nawet nie chwytam za aparat. Inspiruje się bardzo stylem powiedzmy wzięym niczym z Need For Speeda. A poza tym, dla mnie sztuką nie jest kupić auto oryginalne i się nim chwalić, sztuką jest zrobić coś z niczego - a żeby to zrobić, trzeba się dużo bardzej napracować. Powiedzmy że ty masz swoje priorytety i upodobania, i ja mam swoje, i oboje poświęcamy się dla własnych misji. :)

olluszka Nie mówię o kupieniu takiego samochodu... Mówię o kupieniu byle czego i z tego zrobić oryginał. To też wymaga pracy. Dlatego napisałam, że co kto lubi ;) Nie mam nic do tego, że szukasz takie samochody. Tylko mi wpadło w oko, że nazwałeś ten model unikatowym.

timewarp A w tym sensie... No to też fakt! :) Aczkolwiek osobiście rzadko jarają mnie takie "oryginalne" samochody jak Ty to ujęłaś, im bardziej indywidualny wóz, tym lepiej dla mnie :) A co do tej BMki - tak, nazwałem unikatowym i nie zmienie tego zdania gdyż widziałem na żywo, przejechałem się i obfociłem :D Dodam że kolega wyciągnął ten samochód dosłownie sprzed śmierci, z samochodu, który nadawał się na złom wyratował go niewyobrażalnie. Oglądałem zdjęcia przed planowaną kasacją, na szczęście Szymon zmienił zdanie, bo mu było szkoda tego auta. Włożył w to odrobine swojej duszy i teraz jeździ jak maszyna do zabijania :D Jestem ciekaw jak to dalej się potoczy... ;D