Chciałem napisać coś konstruktywnego, ale...
Stwierdziłem, że nie ma po co. Bedzie krótko, prostacko i kolokwialnie:
W dupe z tym wszystkim kurwa!
http://www.youtube.com/watch?v=jhdFe3evXpk
Te góry spowite mgłą
są moim schronieniem...
Jednak tęsknie za nizinami...
Za moim prawdziwym domem.
Kiedyś tam wrócę.
Na niziny do domu mojego...
Usiądę spokojnie.
Wspomnę ostatnią wojnę...
Zburzone miasta
i przeraźliwy wrzask.
Zabici i cierpiący bracia
pośród bitewnych pól.
I nawet jeśli boli.
W tym całym strachu i trwodze...
Nie jestem sam
z moimi przyjaciółmi.
Pragnę Ciebie pożegnać.
Nie ma co się oszukiwać...
Każdy i tak musi umrzeć...