Siedze schorowana w domu ,samotnie. Oglądam Amerykańskiego Idola. Nic nie jadłqm dzisiaj. Jakoś nie mam ochoty ,dla mnie to dobrze ,ale dołuje mnie to ,że wiem ,że to nie przez moją wolę ,ale przez to ,że jestem chora. Mam dreszcze ,stan podgorączkowy ,dość mocny katar i rozsadza mi głowe. Chce mi się pałakać ,w sumie nawet nie wiem czemu. Mam okropny humor ,wstałam o czternastej ,obejrzałam 'Surowych Rodziców' ,nic nie robie ,gapie się w ekran telewizora i netbook'a. Irytujące. Ale przynajmniej nic nie jem ,wyjdzie mi to na dobre.