Cichonzi moja kochana, zdjęcie specjalnie dla Ciebie <3 ucz się!
jak to jest, że kiedy ktoś zrobi coś nie do końca fajnego to jest okej, a jeżeli ja zrobię dokładnie to samo to już jest dramat?
naprawdę nie potrafię tego pojąć. ale przede wszystkim mnie to denerwuje. owszem, popełniłam wiele błędów i przyznaję się do nich, ale czuję się tak, jakby nigdy nie miały zostać wybaczone. z kolei ja mam przyjmować identyczne ciosy w nieskończoność i nigdy nie usłyszę głupiego "przepraszam, nawaliłam". fakt faktem, że teraz to ja się muszę starać odbudować to co po części zniszczyłam, ale przykro mi, że jestem w tym sama. praktycznie brak zaangażowania z drugiej strony. więc kto z nas teraz robi coś nie tak? bo wcześniej to też nie byłam tylko ja, ale chociaż przyznałam się i wielokrotnie przepraszałam za to. z drugiej strony nic, tylko powtarzanie pretensji dotyczących moich błędów.
jeśli Ci zależy to mi pomóż, nie zostawiaj mnie w tym samej bo do niczego nie dojdziemy, a wręcz będzie tylko gorzej, bo stracimy do siebie cierpliwość i zaczniemy się nawzajem atakować. a nie chcę tracić tego co mamy, bo sama dobrze wiesz, że to jest niesamowite, magiczne i jedyne w swoim rodzaju :)
.
.
.
tęsknię. :(
.
.