znajdź w sobie cząstkę dziecka

"Ależ my zatrzymujemy w sobie dziecko...to nadęte, rozkapryszone, pokrzywdzone, któremu nic nie pasi, które rzuca zabawkami a koledze podkłada nogę... Taki infantylizm wieku "dorosłego" jest powszechny. Wieczne obrażanie się, obgadywanie, zazdroszczenie, czym jest jak nie dziecięcym zachowaniem ? Bo i takie zachowania dzieci prezentują Dzieci, które nie dostały tego, czego potrzebowały : miłości bezwarunkowej, ot tak, po prost, bliskości, zaufania, podziwu za to jakie są, nie jakie mają "osiągi". Te dzieci bardzo często nie dojrzewają, skóra im się tylko marszczy i liczba zmienia co rok, ale nic poza tym. A dorosłemu potrzebne jest dziecko, które nosi w sobie. Dziecko ukochane, dokochane. Dziecko, któremu świat nie wali się na głowę. Delikatne w patrzeniu, szczere w wyrazie i czyste w zachwycie ... Takiego dziecka w sobie poszukajmy. " :)





tak bardzo trafna wypowiedź jednej kobietki na jakimś fp na facebooku. ;)

have a nice day!