dzisiaj dzień z Paulinką *-*
a no i teraz z Mateuszkiem ^ ^
na placu żałośnie, ale tak to było zajebiście :D mieliśmy jechać do Asiorka, ale nie wypaliło, bo im się nie chciało, do Sycowa też im się nie chciało xD wyszło na to, że byliśmy w lewiatanie, wkurwić bidzię i w dołavh przy orliku.
Jakieś tam wielkie plany mamy haha :D pewnie nie wypali , ale ok :D