nienawidze siebie, jestem w stanie powiedziec to w twarz kazdemu kogo spotkam
brzuch odstaje-plaski nie jest nawet wtedy kiedy leze na plecach
nogi wygladaja jak klody-nawet obcasy nie pomagaja optycznie
siedze w domu, jem, przeczyszczam sie
nie mam sily
ludzie nie powinni sie czuc tak jak ja teraz
nikomu tego nie zycze
nie bede pisala o moim bilansie,bo az wstyd sie przyznac ile dzisiaj zjadlam..
jutro wypadaloby odwiedzic szkole ( w koncu )
btw, zna ktos jakies tabsy na zmniejszenie laknienia?
chrom odpada
oby poniedzialek okazal sie chudy,bo jak to mawia moja babcia
"JAKI PONIEDZIALEK,TAKI CALY TYDZIEN"
jak u was? dajecie rade?
<3