Nie daję sobie rady.
Jebie się strasznie.
W głowie burdel, w życiu burdel.
Widocznie zasłużyłam.
Moje poprzednie wcielenie musiało być jeszcze gorsze od tego.
Nie wiedziałam, że tak można.
Bilans:
2 kawałki pizzy [jakbym tego nie zrobiła, skończyłoby się napadem]
jogurt pitny marakuja brzoskwinia
Nie będę liczyć ile to kcal.
Idę spać, bo nie mogę wytrzymać.