zyciowe zakrety

A teraz wrocmy do roku 2013 gdzie dzialo sie bardzo dużo. ta opowiesc ma skryty sens.. od tamtej pory wiele sie zmienilo glownie inna perspektywa inny poglad na obraz rzeczywistosci i ludzi wokol. Pisze to by zamknac przeszlosc moze chociaż w ten sposób w polowie mi sie uda... " Miala marzenia skryte w glebi serca. Miała plany zapisane krok po kroku w swoim umysle. Bila sie w swojej glowie zaprzeczajac calemu zyciu. Skryta dziewczyna, niosąca wielkie i ciezkie brzemie na swoich ramionach. Miała garstke znajomych jednak kontakt z nimi był słabszy nawet od jej psychiki. 

Miala rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone zrenice a jej rece drzaly jak nigdy do tad. Stała w deszczu na środku ulicy. patrzyła dookoła i zaczeła krzyczeć jak bardzo nienawidzi tego swiata. Marzyła o cofnieciu czasu, chciała wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim dziwnym życiu. Przeczytać jeszcze taz bardziej uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku. Zła córka, zła dziewczyna, zła osoba z paskudnym charakterem..." cdn... 
Jej oczy pełne smutku i goryczy tak bardzo chciała uciec, odejść, stanąć z bokuby nikt jej nie widział. Nie chciała czuć bólu, nie chciała myśleć o tym co ją spotkało. 
Rozdarta jej dusza nie dawała spokoju. Wspomnienia z tam tego wieczoru strasznie ją dotknły. Nie umiała sie odnależć, czuła sie schańbiona, straciła tchnienie do życia. Zaczeła uciekać do alkoholu, najpierw piwo potem wódka. w taki sposób zmywała z siebie jego oddech, jego dłonie .. :(  topiła swoją bezradność jednak pogrążała się za każdym razem. Nikt nie widział jej zmian bo starała sie funkcjonować normalnie, za dnia falszywy uśmiech a wieczorami alkohol i płacz. Zamykała sie w sobie, nie chciała z nikim rozmawiać, nikogo nie sluchała.. 
Po roku czasu coś w niej pękło, nie dawała sobie sama już rady. Usiłowała pokonać swój koszmar zmieniając otoczenie. Zaczeła udzielać się, pomagała przy dzieciach które dawały jej silę i satysfakcję. Dzieki nim zaczeła sie uśmiechać w głebi serca tak szczeże jak nigdy do tąd. 
Obecnie mamy rok 2015 mimo że upłyneło sporo czasu nadal ta dziewczyna odczuwa lęk, strach. Boi sie ludzi trzyma ich na dystansie, nawet tych których kocha. Odcina się chociaż tego nie chce jednak jest to silniejsze od niej. Zagubiona jej dusza, zgniecione serce, milion ran na placach, posiniaczone ramiona od cieżkiego życia wiele ją nauczyło. Jest silniejsza niż była kiedyś. 
Zastanawia ją tylko jedno jak wrócić do życia, czerpać z niego samo dobro, jak ma zacząć myśleć pozytywnie i jak przestać tłumić w sobie gniew?