tym razem na zdjęciu nie ma Jack'a i szpanuję jedynie czapką, żeby nie było! ;)
poznaliśmy wczoraj dość interesującego człowieka.
(interesującego w sensie psychicznego.)
trampki, luźna koszula, włosy wpadające mu do oczu.
widać było, że w dupie ma otaczający świat.
z początku myślałem, że to reprezentant wymierających już grunge'ów,
wziął do siebie zbyt mocno niektóre słowa Cobaina i mu odwaliło.
mylilem się.
uświadomiłem to sobie w momencie, gdy rozłożył na stole kilka kartek i zaczął, jak to sam powiedział, analizować sytuację.
rozpisywał jakieś bzdury, składał i rozkładał kartki.
wraz z chłopakami wymieniliśmy się już nerwowymi spojrzeniami, centrując- był zamiar obicia mu ryja w razie niedogadania się z owym przedstawicielem szpitala z krainy czarów.
jednak on się tym nie przejmował, wziął z baru zabawkę dla dzieci (stojak z drewnianymi okręgami), postawił na środku stolika i ponownie zabrał się za 'analizę'. statystyk pieprzony.
jednej z koleżanek kazał wmówić sobie, że jest aniołem, drugiej tłumaczył (cholera wie po co), że w conversach nie ma nic zajebistego.
na pytanie kiedy ostatni raz coś wciągał albo palił, odpowiedział, że jest czysty.
finał był taki, że po wyjściu z baru jak gdyby nigdy nic przyznał się, że ma schizofremię paranoidalną.
z jednej strony jego zachowanie było śmieszne, z drugiej... szkoda gościa, bo głupi mimo wszystko nie był.
ewentualnie idiotyczny, no ale to już nie jego wina.
chyba, że przećpał i mu się na banie rzuciło.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam