Cześć ! 

Zdjęcie z wczoraj robione na Krakowskich Przedmieściach, a na nim mój Rafał <3 

oczywiście jakość mojego telefonu powala na kolana xD

Ale teraz o wczorajszyzm dniu : obudziliśmy się o 4:30 żeby na 6 zdążyć na polski bus, po 10 znaleźliśmy się w Warszawie, tam kupiliśmy bilet całodzienny na tramwaje, metro itp za jedyne 7:50 i metrem do Centrum Nauki Mikołaja Kopernika, które bardzo polecam. My z Rafałem jako przyszli inżynierzy musieliśmy tam wejść, szczególnie Rafał :D można zobaczyć ciekawe rzeczy, ale też dostaje sie karte i robi różne zagadki, po jakiś 4 godzinach  byliśmy głodni, a że Warszawka ma słynne pancake i naleśniki w "Manekinie" to chciałam tam, no ale Rafał mówi, że on sie nie naje naleśnikami, a że były jego urodziny to niech on decyduje :) poszliśmy do Pizzy Hut na festiwal pizzy :o boże, co chwile przynoszą kawałki, a że my nie jesteśmy przyzwyczajeni do pizzy i jeszcze pierwszy raz na takim festiwalu to oczy chciały, a żołądek był pełen xD zjadłam jakieś 7 kawałków i nie mogłam wstać, a Rafał 10 haha :D 

Oczywiście, pizza pyszna, ale jak sobie pomyśle o kcaloriach które wczoraj zjadłam to głowa boli :(

Po pizzy poszliśmy Na Krakowskie Przedmieścia, troche połazić i Złote Tarasy :) jedyne co kupiłam, to taki mini olejek do kąpieli w kształcie delfina za 2 zł xD spodni narazie nie moge, bo dopiero jak w końcu wyrzeżbie sobie figure i zapisze sie na siłownie kupie jedne a porządne :) 

Po 20 zrobiliśmy odwiedziny u chrzestnej Rafała z jej mężem w Warszawie, bardzo spoko ludzie, zjedliśmy troche kolacji i ja wypiłam dwie herbaty xD dzień zaliczam do bardzo udanych, o 23 mieliśmy busa z Warszawy i o 4 znaleźlismy we Wrocławiu :) wymęczeni jak nie wiem, nogi mi właziły w dupe :___:  no i wiadomo- dostać sie jeszcze do mieszkania. Wzieliśmy taksowke i tka sobie myśle " aa dobra, zapłacimy z 25 zł" pytam sie to ile wyszło, a Pan 50 zł :o no byliśmy w szoku... a taksówkarz jeszcze zagadywał jak nie wiem co. Przyszliśmy, to od razu spać. A że ja włosy myje tylko dwa razy w tygodniu + jeszcze ta podróż i włosy pod czapką to miałam je takie, jakby ktoś nałożył mi smalec jakby to moja mama powiedziała xD dopiero teraz umyłam włosy, nałożyłam maske, zjadłam śniadanie a Rafał już godzine temu poszedł na zajęcia xD ja już na szczęście nie mam zajęć :) uff 

Czekam aż wyschną mi włosy, pójde do sklepu po składniki na obiadek, odkurze w pokoju, spakuje sie, może jakiś film lub książka dzisiaj i jutro wyjazd do Leszna na 10 dni :)