takie tam z paryża.
o ile dobrze pójdzie wróce tam za rok. tak wlasciwie to za rowny rok, co do dnia :D
dzisiaj ostatni wieczór obijania się.
jutro o 15 jade odebrac klase ze szkoly, biore zeszyty i zaczyna sie.
caly weekend nadrabiania tygodnia, nauki, a od poniedzialku zapierdol.
wole nawet o tym nie myslec. mimo to, w sumie mogłabym wrócić już do szkoły.
chociaz pewnie przez codzienne spotykanie sie ze wszystkimi :D
Tylko obserwowani przez użytkownika theonlyexception
mogą komentować na tym fotoblogu.