Żyć nadzieją.

Zdjęcie z Sośni. 
Autor? Jak tylko przyzna się do zdjęcia to zaraz go tu podpiszę. :-)

Jednak nie da się żywić samą wyobraźnią. Daje ona złudną nadzieję i złudne poczucie spokoju. 
To właśnie wyobraźnia spiskuje przeciwko nam, na srebrnej tacy podając wizję przeogromnej szczęśliwości, karmiąc nas jak słodkim winogronem nieznaczącymi przesłankami i obietnicami. 
Za co zostałam pokarana tak ogromną naiwnością? 
Od samego początku wiedziałam, że to tylko urojone uczucia i wizje. Wmawiałam sobie że są urojone...  Byłam święcie przekonana że właśnie w to wierzę. W to że to tylko kłamstwo- kolejny wybryk mojej rozwydrzonej wyobraźni.
Dlaczego więc tak bardzo zabolały mnie te słowa?
Słowa które wydawały mi się być nieznaczące. Nie istniały dla mnie. A jednak tak całkiem nagle okazało się, jak potężną potrafią mieć moc. Moc która, mam nadzieję, zstąpi na mnie niebawem z obliczem innym niż dotychczas. Obliczem mniej destruktywnym. 

Boję się do tego przyznać, ale znowu pozostaje mi jedynie szczerze życzyć szczęścia.