Takie tam z dzisiaj...
Notka nie ma tytułu, ponieważ nie chciało mi się nad nim myśleć.
Zmieniania życia na lepsze dzień drugi. Idzie mi opornie, trudno mi się pozbyć wszystkich złych nawyków ot tak. Plus jestem chyba jedyną osobą, która wierzy, że mi się uda. Podobno pozytywne myślenie to podstawa. Byle tym się nie skonczyło.
Jutro ck zamiast szkoły. Trochę żałuję. Powód - dla niektórych jasny jak słońce.
Nie, ja nigdy nie dorosnę.