Nagle przypomniałam sobie o moim fotoblogu... poczytałam trochę wstecz i załamałam się! To niesamowite, jak człowiek potrafi się zmienić. Ale niczego się nie wstydzę - to wszystko było prawdziwe.
dwa dni spędzone z Mary miały mnie naładować pozytywną energią, ale znów dopadła mnie chandra. Uups...
'cause She is Crazy