Rudy z soboty. :*
Dzisiejszy dzień... Hm... Zwolniłam się z 2 ostatnich lekcji, bo bolała mnie głowa i uszy, znowu.
Jutrzejszy dzień to jakaś masakra. Sprawdzian z historii, matematyki, pyta z polskiego, zadania w cholerę na religię.
Boże, jak przeżyję jutro to będzie cud. 1 z chemii poprawiłam pewnie ciulowo, zgaduję, że na 3... Chcę już wakacje.
Dzisiaj podobno ostatni dzień ładnej pogody, jak będzie ładnie w sobotę lub niedzielę to mam nadzieję, że wybiorę się do Rudego. Jak na razie chcę żeby ten tydzień zleciał megaaa szybko, żeby skończyli dowalać nam tyle sprawdzianów. Tego jest za dużo. Chcę ładną pogodę, wolne i konie, konie, konie. Ściągi z historii zrobione, teraz trzeba na majze i na polski zrobić. (y) Bez obaw, w 3 gimnazjum zamierzam się uczyć. :* Lol.