Czasami zastanawiam się nad sensem wszystkiego.
W jednym momencie nie chce mi się żyć, dalej funkcjonować.
Problemy przytłaczają mnie od każdej strony.
Nie wiem co dalej zrobić, jaki krok postawić .
Nagle pojawia się mała iskierka.
Pomaga mi, łapie mnie za rękę podnosi do góry.
Powie, że będzie dobrze, z ogromną nadzieją w oczach.
Uśmiechnie sie.
Pomimo mojego wieku weźmie na kolana i przytuli.
Powie : "moja mała córeczka".
Dziękuje Ci mamuś, gdyby nie Ty nie byłabym sobą.
Nie osiagnęłabym nic.
Dziękuje <3
***