Siedzę sobie sama w domu, słucham non stop tych samych melodii i podjadam płatki kukurydziane. Zastanawiam się czy do końca te wakacje będą takie smętne i monotonne, nic nie wskazuje na to by to się zmieniło.
Jutro najprawdopodobniej wybiore się do wzorcowni z Kingą, w tym tygodniu planuję jeszcze z Asią wycieczkę do Torunia, oby się udało.