Hey...
Mam masakre... Nie wiem czemu, ale muszę coś z siebie wyrzucić i nie wiem czemu tutaj... ;c
Ten dzień był jakiś taki do dupy! Rano cały dzień siedziałam w domu, miałąm wyjść na dwór z Laurą, ale po mnie nie pszyszła. Siedziałam na moim łóżku słuchając naszej piosenki "Kushin - To konic" ;c Płakałam i przypominałam sobie moje złe/okropne chwile z dzieciństwa.
Po dwóch godzinach, chciałam wyjść sama na dwó, ale moja mama mi nie pozwoliła bo niby mam kare -.- Powiedziałam jej, że nie będę siedziała w domu jak w jakimś więzieniu. A ona wyszła z domu, zabrała moje młodsze rodzeństwo (Wika, Brajan) i gdzieś poszła, a mi kazała zostać i posprzątać -.- WTF?!
Od dziecka każdy mnie wykorzystuje, przez jakiś czas to ustąpiło, ale wróciło ;c Każą mi:odkurzać, zmywać, ogólnie sprzątać, zajmować się młodszym rodzeństwem -.- Nic trudnego ale kurde ja mam trzynaście lat i nie wyglądam na niańko-sprzątaczkę -.- ;c
Dzieciństwo miałam okropne: mój wujek przychodził do mojego domu i kłocił się z moą mamą, ;c Boże co ja wyrabiam ;/ Mój tata? Nie jest z moją mamą. Ma żonę, a z nią dwójkę dzieci -.-
Czasemz tego wszystiego nie wytrzymuję psychicznie ;c I mam myśli... Złe myśli... Podciąć sobie żyły? Tak tne się... Ale nie dlatego żeby być fajną, dla szpanu czy coś. Tylko dlatego, że mam powody ;c
PZEPRASZAM że to tu piszę, ale musiałam. ;c Nikt nie wie jak mnie rani ;c !
Dobra ja idę, sorrki ;c