Ciborz, Ciborz, Ciborz.!
jeszcze nie ogarnelam tego, co tam zobaczylam.
po prostu miasteczko odizolowane od swiata,
zyjace wlasnym zyciem, masakra. to uczucie
niepokoju, wiecie, jak w horrorach. a ludzie
przemili. ci, ktorzy zdolali cos powiedziec.
niesamowite wrazenia.
ale najdziwniejsze,
ze nikt tam nie zostal.